koniec!
ostatni dzień pracy za mna..
masakra po prostu! padam na ryjek! w kręgosłup mi wszed cały dzisiejszy stres, a głowę to mi rozsadza!
jutro rozmowa w sprawie kolejnej work i też nerwy, nie mam sił, weszłam do domu, przytargalam swoje rzeczy, chociaż już malutko było, bo po trochu zwoziłam..
półtora ponad roku.. człowiek zżywa sie z ludźmi, miejscem..
teraz odpoczynek..
ide spać!
Dodaj komentarz